Biblioteka
- Smaczki na języku – regionalizmy od Rusinka
- 15.05.2020 12:47
- Witajcie! 
 Michał Rusinek, bardziej może znany i kojarzony jako sekretarz Szymborskiej za życia Noblistki, jest też autorem. Między innymi… książek dla dzieci, a także tłumaczem i literaturoznawcą – zawsze delektującym się językowymi „smaczkami”. W najnowszej z nich pod uroczym, choć tajemniczo brzmiącym, tytułem „Od mikmaka do zazuli”, przedstawia bogaty świat regionalizmów. Rusinek podkreśla, że nie tylko potrawy czy zwyczaje, ale i słowa bywają endemiczne, czyli takie, które możemy usłyszeć tylko w określonych regionach. 
 Podaje kilka przykładów:- · poznańskie „zakluczyć” (zamknąć na klucz), - · poznańska „szneka z glancem” (drożdżówka z lukrem), - · częstochowska „zrywka” (reklamówka, foliówka), - · „kanapka z obkładem”rodem z Leszna, - · szczebrzeskie „nawidziadło”(ktoś, kto dziwacznie się ubiera). - Książka jest bezpośrednio adresowana do dzieci, ale bardzo ciekawa i budzi zainteresowanie również znacznie starszych odbiorców. - Dowodzą tego choćby recenzje na stronie wydawnictwa: https://bezdroza.pl/ksiazki/od-mikmaka-do-zazuli-atlas-regionalizmow-dla-dzieci-michal-rusinek,beregi.htm# - Ulubionym określeniem Rusinka są gnieźnieńskie „fiksmatynta”, czyli szpargały. I wieszczy słowu karierę, delektując się jego posmakiem, bo – jak mówi - najbardziej lubi słowa, które nazywają coś, co trudno nazwać. - Zapewne każdy z Was też ma takie słowa, wyniesione z domu, z rodziny, ze środowiska. Jeśli zechcecie mi o nich napisać, zróbcie to. Jestem bardzo ciekaw. W mojej rodzinie na przykład wymieszały się wpływy języka dawnych kresów wschodnich (obecnie Litwa/ Białoruś) z wpływami dialektalnymi Polski centralnej (Mazowsze). Jako przykład ciekawej, choć może nie ekscentrycznie brzmiącej dziś formy mogę podać „jak w sam raz”, co oznacza mniej więcej 'teraz właśnie' (kresowe).  
 Waszej uwadze polecam stronę Michała Rusinka: https://www.michalrusinek.pl/ , który jest bogatą osobowością, takim rozwichrzonym „panem od literatury z przyległościami”, a jego książki i przekłady czyta się lekko i z przyjemnością.- Miłego poniedziałku! - Romuald Kuźmitowicz 
- Wróć do listy artykułów
 - Ostatnie artykuły
 
 



